Stara magiczna kapliczka w lesie – Zapis 145
Od dwóch dni, w pierwszej połowie nocy wybudza mnie zapach. Piękny, nie znam go. Z racji mojej pasji, praca z aromatem, to dla mnie chleb powszedni i ten zapach jest zaskakujący. Nieewoluujący, stały, nieoczywista struktura chemiczna, jest skończony i nienaruszalny w swojej budowie. Przypomina coś pomiędzy perfumami, a kwiatami, ale jest taki uniseks, na kogo […]