Cymbergaj i Sala Bilardowa – Zapis 335

Sen z 04.02.2022

 

Przyjechała do mnie Agnieszka z Północy, przywiozła 3 pożółkłe książki, w tym jedną małą jak modlitewnik. Przeglądałam te książki na szybko w ogrodzie, Agnieszka w tym czasie robiła coś przy moich ulach. Montowała coś od spodu czy co?. Oczywiście tekstu nie odczytałam, bo teraz raczej nie czytam, ale kieszonkowa była z rycinami, więc je zatrzymałam, żeby później przejrzeć dokładnie. Chyba były szyte na grzbiecie. Pojechałyśmy chyba do Jasła.

Znalazłam się przy jakieś ogromnej galerii handlowej. Po drodze zabrałam do wózka jakieś koty. Leżały w jakiś krzakach na bezludziu. Przewiozłam je w pobliże domostw, żeby znalazły tam opiekę. Towarzyszył mi partner i córka.

Pod galerią było mnóstwo ludzi. Weszłam do środka i wraz z grupą osób udałam się do Sali Bilardowej na piętrze. I tutaj jest dopiero akcja.

Na piętro prowadziła pionowa czarna ściana z rynnami. Nie wiem skąd mi dzwoni w głowie słowo CYMBERGAJ ???  Rynna miała dwa kątowniki w które chyba wkładało się dużego palucha. Ręce też na nie i grawitacyjnie „wjeżdżało” się na górę. Jechałam jako przedostatnia, za mną był jakiś Gość. Miałam szeroką spódnice i Gość pewnie miał „kino”, ale przynajmniej czułam się bezpiecznie.

Na górze pokręciłam się i zaraz jakoś szybko wyszłam. Nawet nie wiem, czy coś zabrałam. Przy „rynnach” teraz byłam z córką i zjeżdżałyśmy same. Patrzyłam na dół na ten pion i trochę się bałam. Nie wiedziałam jak zjechać czy przodem czy tyłem. W końcu zjechałam przodem. Tym razem pięty były w kątownikach i pełną stabilizacją w polu grawitacyjnym opuściłam się w dół. Na dole przy zakończeniu kanału były ustawione krzesła jak w kinie. Ludzie którzy tam siedzieli oglądali tych którzy byli w Sali Bilardowej.

Znalazłam się w domu, patrzyłam przez okno. Była ze mną cala najbliższa rodzina. Usłyszałam że do pokoju wchodzi dziewczyna syna. Zorientowałam się że stoję tylko w długiej białej spódnicy. Zakryłam rękoma piersi, ale nic to nie dało. Wiedziałam, że mam nagie plecy. Zastanawiałam się co mogła o tym moim stroju pomyśleć.