Zajęcie komornicze – Zapis 988
Sen z 28.12.20225
Byłam w domu rodzinnym, w pokoju Matki. Rodzice żyli. Przynieśli mi list z wezwaniem komorniczym na dwadzieścia tysięcy. Podobno nie zdałam próbek i laptopa lata temu. I tak myślę… jakich próbek i jakiego laptopa, jak ja nigdy nie miałam czegoś takiego w posiadaniu. Żadna z moich działalności nie wiązała się z poborem tych dwóch rzeczy na raz. Z listu też nie mogłam się doczytać. Ten roszczący był Mazurkiewicz czy jaki. Ojciec nalegał by jak najszybciej to załatwić, bo „nerw trójdzielny twarzy” żeby odsetki nie rosły.
Stwierdziłam, że jeszcze się umyje i przebiorę. Otworzyłam szafę z kolorowymi kreacjami i poszłam do łazienki.
W łazience wanna się przytkała, co puściłam wodę to wypływałam w stronę drzwi. Ale jak zakręcałam to znowu wchodziła do odpływu. Mimo to weszłam. Na ścianie pojawiły się takie dziwne robaki.Wyglądały jak nieodpalone pety czy co. Różowa głowa i biały szpiczasty tułów jak z muliny. Nawet jak rzuciłam w jednego, to rozwinęła się z niego muślinowa nitka. Za to z odpływu zaczęły wychodzić inne, jak karaluchowate z tymi cienkimi łapami. I jak mnie w końcu któryś upitolił to zrezygnowałam z tego mycia i wyszłam. Powiedziałam Ojcu o tym robactwie „nerw trójdzielny twarzy”, ale nie zajął się nimi, bo przyjechała Iza. Przywiozła dwie reklamówki butów na mojego brata. Ten brat wyglądał jak z podstawówki . Dostała takie kolorowe, migające przy chodzeniu.
Nie byłam zadowolona z tego że muszę iść w swoim zapachu, ale trudno. Szczególnie że byłam pewna, że wyjaśnię od razu tą kwestie u komornika. Tylko nie wiedziałam skąd brał się cały czas „nerw trójdzielny twarzy”