WF – Zapis 847

Sen z 18.12.2024

 

Byłam w LO, ale to chyba nie było moje. Sale były inne i ciągi komunikacyjne, nie było możliwości by dopasować.

Miałam zajęcia z WF-u, prowadziła to Agata. I jak ćwiczyłam i podniosłam biodra do góry to podleciała i jednym szarpnięciem chciała mi ściągać majtki. Zdążyłam je mocno chwycić i trzymałam i zaczęłam krzyczeć.

– Popierdoliło cię ? popierdoliło cię?

Oczy miała takie rozbiegane, zdumione. Jakby nie rozumiała co krzyczę i o co mi chodzi. Jakby zbiło ją to z tropu i zastygła w bezruchu.  Zebrałam się szybko i wyszłam z sali, bo reszta ćwiczących też gapiła na mnie zdumiona.

Na korytarzu spotkałam chyba dyrektora czy nauczyciela. Powiedziała, że ja na WF już nie będę chodzić. Złożę oświadczenie jak kiedyś, w latach 90′ ( Na żywo, w szkole średniej napisałam oświadczenie, że nie będę uczęszczać na lekcje religii, w maturalnej klasie zamieniłam je na lekcje biologii. Z księdzem nie było nam ideologicznie po drodze.) I nic mnie nie przekona by tam wrócić.

Znalazłam się obok wielkiego traktora. Był chyba czerwony i miał dwa cyfrowe wyświetlacze. Zewnętrzny mierzył ciśnienie kierowcy. Ktoś obok, jakiś mężczyzna mówił, że to jest super urządzenie. Powiedziałam mu, no to dawaj zmierz sobie, zobaczymy jakie masz