Ojciec wrócił i postawił Dom- Zapis 982
Sen z 10.12.2025
Byłam na degustacji wina. Dosłownie wszędzie były porozkładane butelki z bardzo dobrymi winami. I najlepsze! we śnie degustowałam. Nie mam pojęcia dlaczego. Nalewałam jak na zakrętkę i brałam do ustus. I znalazłam, takie wspaniałe. I nalałam dosłownie setkę i uzupełniłam źródlaną wodą. Tak by etanol był w minimalnym stężeniu, ale wszystkie pozostałe komponenty wciąż wyraźne i wyczuwalne. Cudowne było to wino i wspaniale gaszące pragnienie. I to było najbardziej zaskakujące, jak sobie właśnie radziło z pragnieniem. Cofnęłam butelkę w głąb półki by nikt inny go nie zabrał i poszłam na zakupy.
Niby to były stoiska z ubraniami, ale okazało się że to kwiaty. Mój towarzysz był zniecierpliwiony, bo nie mogłam się zdecydować i krążyłam szukając najpiękniejszych. Wreszcie skomponowałam mały bukiecik, którego podstawą była szałwia. Zawróciłam i znalazła się na leśnej drodze w miejscowości rodzinnej.
Na pogorzelisku po lewej wybudowano nowy dom, po prawej rosło poletko truskawek. Zbierałam z Kobietą co lepsze kosztując i jakoś tak weszłam do tego domu.
Dom był dopiero szpachlowany, wszystkie przestrzenie były śnieżnobiałe i puste. I z góry zszedł Ojciec. Zapytałam dlaczego nie dał znać że wrócił, bo na żywo nie żyje od 8 lat. Moi Bracia i bratowa, wszyscy szlifowali ściany z gładzi. Tak jakby przygotowywali powierzchnie pod malowanie. Zapytałam ich:
– A Wy? Odpowiedzieli że sobie dorabiają. Ponownie zapytałam, dlaczego mnie nie zawołali, też sobie bym chciała dorobić, ale oni zajęli się czyszczeniem.
Ojciec za to nawet nie chciał ze mną rozmawiać, zajęty tym domem jak swoim własnym. Był wyprostowany, szczuplejszy niż za życia i ubrany w materiałowe spodnie, jasną koszule i albo pulower albo jakąś kamizelę. Elegancko, aż nieprawdopodobne. Po siedemdziesiątce, ale wyglądał jak pięćdziesięciolatek. Nie wiem na co mu ten nowy dom.