Malowanie ust – Zapis 953
Sen z 17.09.2025
Byłam chyba na zabiegu, bo leżałam na kozetce. Jakaś kobieta w białym kitlu jak kosmetyczka robiła mi makijaż ust. Wykonywałam go dokładnie i perfekcyjnie, więc nie mogłam się doczekać aż spojrzę w lustro. Kobiety nie znam, nigdy jej nie widziałam, ale pracowała w skupieniu więc nawet się nie zastanawiałam kim jest.
Po skończonym makijażu chciałam się przejrzeć i jakaś inna kobieta powiedziała że nic nie widać. I rzeczywiście, w odbiciu usta były małe, jasne i bez szminki. Za to gładkie i odmłodzone. Miałam również usunięte wszystkie włosy z nad górnej wargi i okolic i przez to skórę jak u dziecka. Kosmetyczka zaczęła mówić że ona skupiła się na pielęgnacji, nie malowaniu. Stwierdziłam że ok, może być bez szminki.