Żołny – Zapis 408
Sen z 17.06.2022
Impreza była u mnie na działce. W jakiejś piwnicy z okienkiem wychodzącym na staw. Na żywo nie mam takiej budowli w ogrodzie. Było dosyć sporo ludzi, najwięcej dzieci, bo to była jakaś osiemnastka czy co …
Nad staw przyleciało stado ptaków. Jak zaczęły tańczyć nad wodą pokazały całą swą urodę. To musiały być żołny. Jedyny ptak o którym marzę, by go zobaczyć u mnie na działce. Światło było idealne, wzmocnione blaskiem odbitych promieni od tafli wody. Ptaki lśniły ja Anioły we wszystkich możliwych kolorach. Zielony, czerwony, żółty, niebieski, cudowna ferria barw. Chciałam zrobić zdjęcie, ale zapodziałam telefon. Pojawił się jakiś mężczyzna, przyszedł drogą. Coś tam mówił o tych ptakach.
Pomyślałam że to cud, że u dało mi się je zobaczyć.
Znalazłam się u Dariusza. Pracowaliśmy razem, byłam na sali zebrać zamówienia. Głośno było, nie mogłam usłyszeć z czym Gość chciał wódkę. Jakoś mi się wplotło wyrażenie „stara poczta” i to że odsuwał mi włosy z policzka. Ale to chyba była myśl, którą zrodził jak patrzył na zdjęcie.
I przyszło jeszcze jedno, że On wie kim jest Rachela, bo też coś wykopał.