Zaburzam energie na tranzytach – Zapis 73

Sen z 17.04.2020

 

Jechałam rowerem, jak stanęłam na skrzyżowaniu, to zobaczyłam dwa wypadki równocześnie, na krajowej z mojej prawej przewróciła się ciężarówka i wjechała do prawego rowu, a druga ciężarówka, która mnie minęła, jechała już na prawych kołach i też ściągało ją do prawego rowu, a na powiatowej na wprost mnie osobówka, też wpadła do prawego rowu. Miałam podbiec do osobówki na pomoc, ale inni ludzie już podbiegli, więc wsiadłam na rower, pojechałam dalej. Jadę i coś mi się tak źle jedzie, nie mogę się rozpędzić do prędkości jak “błyskawica”, patrzę, a on nie miał chwytu, czarnej gumowej rączki, osłonki kierownicy po lewej stronie, i przez to nie mogłam szybko jechać. Żarówka chyba też była zepsuta w tym rowerze. Przyjechałam pod market, na parkingu była zdalna drukarka, podpięłam smartfona i puściłam dokument do druku, patrzyłam na wydrukowany formularz w czarno-białym kolorze.

Sen z 18.04.2020

 

Byłam w swoim salonie, siedziałam na kanapie. Na wprost siedziała moja matka i cały czas o coś mnie wypytywała. Zapytała o Andrzeja, kim on jest i czy On się we mnie nie podkochuje czasem? Poczułam się nieswojo, szczególnie że siedziała i patrzyła na mnie bacznie. Odpowiedziałam, że nie podkochuje. Powiedziałam też, że Andrzej jest dużo starszy i ma żonę, która jest chora na raka. Wkurzała mnie tym wypytywaniem, zresztą nie chciałam jej nic więcej mówić. Wstałam i podeszłam do stołu, na którym zawsze jest laptop I karty do tarota. Karty były rozłożone na trzy kupki, dwie leżały na stole, a jedna pod, obok lewej nogi. Podniosłam i złożyłam talie razem. Usłyszałam, jak matka mówi, że kupi mi ciężarówkę i nauczy mnie jeździć. Pomyślałam, że “chyba ja ciebie” i uśmiechnęłam się kpiąco ;).

Fakt: “Andrzej” to mój przyjaciel z Internetu, pracuje z energiami, nie wiem, kim jest, ale mamy wspólne zainteresowania (tarot i metafizyka), mamy kontakt już parę lat. Ze względu na inną działalność w sieci nie podaje swojej tożsamości, rozumiem i szanuję. Te „przepytki” nie były przypadkowe, tak mi się wydaję.

Dziwy z nie tej ziemi 😉