Stan mojego konta 4,4 – Zapis 500

Sen z 18.02.2023

 

Byłam w obecnej pracy. Nagle zrobiło się tam tłoczno tak jakby była impreza jak wesele. Widziałam członków rodziny mojego obecnego Szefa i byłego Dariusza I to było dziwne.

Siedziałam przy biurku jak przyszedł listonosz i przyniósł mandat dla mojego Szefa. Dostał 500 zł, za parkowanie przy Justynie Kapusta. Zapłaciłam to z firmowego konta. Nagle ten, chciał zobaczyć to pismo. Jak przeczytał okazało się że to oszustwo. Dałam się naciągnąć na podrobione pismo. Zaczęłam je czytać.  Teraz widziałam tłustym drukiem jak nazwisko Kapusta zmieniło się na Głupota. Nie widziałam tego wcześniej.

Szef zaczął się miotać. Podbiegł do mnie, wyrwał mi komórkę i odłożył ekranem do dołu. Krzyczał coś tam. A we mnie narastał gniew.

Stwierdziłam, że mu oddam te 5 stów z wypłaty i niech spada. Ale wciągnęłam zeszyt z hasłami i zaczęłam szukać numeru do banku żeby cofnęli mi ten przelew i jakiś wcześniejszy.  Jak na złość nie mogłam w nerwach go znaleźć. Kartkowałam i kartkowałam i widziałam wszystkie hasła i numery, tylko nie ten od blokad.

Zofia ( Ta od obecnego szefa) na mnie krzywo patrzyła, a Dorota ( Ta od byłego szefa ) też dziwnie zerkała w Moją stronę. Odpuściłam sobie numer i usiadłam z dwójką dzieci w głębokim fotelu. Maluszki od razu usnęły przytulone do mnie. Chyba ten obraz złagodził to nastawienie do mnie, bo poczułam się mniej szykanowana, ale i tak myślałam w duchu że pierdole tą robotę i od jutra na chorobowe. Lecz właśnie w duchu coś się odezwało – Nie możesz tak odejść, praca jest ważna.

Udało mi się w końcu dodzwonić. Minęło sporo czasu, ale kobieta z banku była miła i zablokowała moją operację. 500 zł mandatu i jakiś wcześniejszy przelew, ale nie wiem do kogo i na jaką kwotę. Niby że też zrobiłam komuś omyłkowo.

Jakoś nie miałam ochoty sprawdzać czy z kasa już wróciła, wiec zalogowałam się na swoje konto prywatne.

Zobaczyłam na nim kwotę którą posiadam 4,4 ( cztery czterdzieści)

Nie mam nic więcej.