Porsche – Zapis 640

Sen z 3.02.2023

 

Widziała chyba matkę. Podawała mi jakieś ubrania przez zachodnie okno. Chyba nawet to samo co widziałam parę snów temu. Przyszedł Partner i pojechaliśmy gdzieś samochodem. Ja stamtąt chciałam jeszcze po coś wrócić na szybko samochodem i jak jechałam, chyba leśną droga to opony straciły przyczepność. Przywaliłam całym przodem w bramę.

Niby nic się nie stało, ale jak wyszłam to było widać że aż zagięłam maskę. Światła wciągnęło głębiej i ułożyło pod skosem. Samochód znalazł sie na podnośniku, weszliśmy pod niego z Synem. Przednie koła też wciągnęło pod podwozie i ułożyło pod lekkim skosem. Mógł trzeć oponami jak będę jechać.

Już słyszałam tą awanturę o samochód…..

Razem z synem jakoś te koła naprostowaliśmy, tylko tyle żeby mógł jechać i pojechałam po Partnera.

Znalazłam się jak na parkingu u orzecha. Partner powiedział że teraz jedziemy na koncert. Wiedziałam że auto może nie wytrzymać więc przyznałam się o wypadku i powiedziałam żeby lepiej jechać do domu.

Znowu oglądałam ten samochód teraz z partnerem i tak patrze i teraz to auto wyglądało coraz bardziej jak Prosche. Uszkodzeń w sumie żadnych nie było. Szczególnie ta linia na masce która łagodne nadaje rysy marce, mówiła o jego tożsamości. I mogłabym nawet uwierzyć że mamy czarne Porsche nie audi.

o dziwo Partner nawet nie wszczął awantury, bo zaczęłam mówić że jak wrócimy zamówimy części do naprawy i deklarowałam że pokryje koszty.