Pokój i Stare smsy – Zapis 755

Sen z 07.06.2024

 

Byłam w jakimś domu, ale nie wiem gdzie, chociaż chodziłam po nim nawet na zewnątrz. Musiałam wejść do takiego górnego pokoju po zewnętrznym gzymsie i jak weszłam od razu stałam się naga. Wtedy zaczęłam szukać czegoś by się przykryć. Najlepsze!! po drugiej stronie pokoju też szedł w kucki jakiś chłopak i też był nagi. I też szukał coś by się okryć. Pojawili się jacyś ludzie, mieszkańcy tego domu. I w końcu też coś znalazłam. Były to stronice gazety we wzorki. Jednym okryłam piersi i brzuch, a drugim genitalia i pośladki. Jak wyszłam z pokoju, byłam już chyba ubrana, albo przestałam zwracać na to uwagę, bo znalazłam się u ciotki Anny w Kolbuszowej.

Siedzieliśmy w kuchni przy stole i jedliśmy gołąbki. I znowu tych ludzi to nie bardzo kojarzę, ale to było na stówę u nich. Bo w identycznej kuchni siedziałam. Tylko że w tej przed remontem, więc lata 90′.

Coś tam wujek gadał i wyszliśmy na ulicę. Zaczęłam iść jak na miasto i jak doszłam do domu kultury, zobaczyłam że idę bez butów. Spojrzałam przed siebie, miasto było wyludnione. Żadnych samochodów i może dwie osoby w oddali. Miałam tylko dojść do jednego punktu, ale stwierdziłam, że wracam po obuwie. Żeby nie było, że ktoś mnie zobaczy i Będą gadać że chodzę na bosaka.

Minęła mnie kobieta z paczką butów. Potem słyszałam jak mówiła że oddała, bo za małe. Kupiła kozaki za 40 zł, a kosztowały 140 zł.

I zobaczyłam stary telefon i sms na nim, a w zasadzie dwa, tylko że drugiego nie odczytałam. W pierwszym pisało „Ry..k ty zboczku” i to zwróciło uwagę, zboczku, bo to było do mnie, ale nie mogłam z czaić o co chodzi. Dlatego drugiego nie zapamiętałam, bo skupiłam się na tej frazie.