Nowy Duch – Zapis 782
Sen z 06.08.2024
Ostatnio ciężko mi wychwycić obraz. Nie mogę zapamiętać, chociaż wiem że bardzo intensywnie śnie. Ale dzisiaj byłam w jakimś domu. Nie wiem czyim. Okna były na północnej ścianie, wiem bo nałożyło się okno kuchenne domu rodzinnego. Okna były duże, z białymi framugami i identyczną klamką jak u mnie domu. Chciałam je zamknąć szczelnie, ale cały czas odstawały na którymś rogu. Widziałam dlaczego, bo za oknem był potężny wiatr.
I raz jak otworzyłam i zamykałam, to go zobaczyłam. Był wielki, przybrał tylko zarys ludzkiej sylwetki i raczej to był szablon męski. Zamknęłam szybko okno, bo trochę się przestraszyłam. Nie wyglądał jak zwykli czy niezwykli zmarli, nie przypominał upiora, zmory, czy porońca. Nie mienił się kolorami jak ptaki czy zwierzęta które mi towarzyszą. Nie wyglądał jak podróżnik astralny, szaman czy czy inny magik. Wygadał jak Żywioł i możliwe że to był związany z moim Strażnikiem talii, tak mi teraz przyszło.
A nawet na pewno to był On, bo teraz to czuje jak wpisuje.
Przygotowywałam też grunt, bo do końca sierpnia mam wysiać ziarno. Nie wiem jakie, na żywo zeszła mi już tatarka.