Monumentalna Świątynia – Zapis 483

Sen z 31.12.29022

 

Jakiś mężczyzna mi chuchnął prosto w twarz. Był otyły, ponad 100kg wagi i ten oddech sugerował że był koło sześćdziesiątki. Trochę mnie przytkało, bo oddech mówił że tam systemy są lekko mówiąc niewydolne. Okazem zdrowia to on nie był, ale smród szybko się ulatniał i raczej nie wyczułam procesów gnilnych. Tak że spokojnie można by tą woń poprawić zmianą trybu życia i dobrą miętówką.

Znalazłam się w Raniżowie. Po mojej lewej stała świątynia, ale tak monumentalna, że aż przykrywałam sobą niebo. Zobaczyłam, że w części jest drewniana. Musiała być bardzo stara i weszłam pooglądać malowidła na sklepieniu i ścianach. Właśnie zaczęła się msza, a ja zorientowałam się że nie mam nic na ofiarę, więc wyszłam prawą nawą na dziedziniec, bo chciałam wrócić po pieniądze. Na dziedzińcu siedziały kobiety, zaczęły machać i mnie wołać. Okazało się, że to moje klientki. Podawały mi swoje imiona i niki. Mówiły że wszystko się im sprawdziło, co im przewidziałam.

Znalazłam się w jakim pomieszczeniu, stałam po wynosy. Coś zamówiłam dla swojej rodziny. Jakaś stara baba i jej córka pakowały mi zamówienie. Najlepiej było przy płaceniu. Ja pytam ile, a one się krepowały podać po prostu kwotę i zaczęły wyliczać, co ile kosztuje, jakie mają koszty, że teraz drogo.

Zapytałam z uśmiechem – Czyli Ile ? trzymając otwarty portfel w dłoniach. Wreszcie córka powiedziała i zapłaciłam bez dyskusji.

Nagle!! z jednej części wyszła moja znajoma z takiej starej pracy. Przywitała się, miała jakieś spotkanie ze współpracownikami. Pojawiły się moja Córka i jej koleżanki których nie zam i jedna, taka młoda dziewczyna zwróciła moja uwagę.

Miała nos z zarośniętymi dziurkami, pozostały tylko otwory jak po szpilkach. Patrzyłam i zastanawiałam się jak ona oddycha. Przypomniał mi się taki Dziadek któremu robiłam prognozę w Katowicach. On mi właśnie powiedział, że człowiek który ma duże dziurki w nosie będzie długo i w zdrowiu żył. Oboje zresztą mieliśmy duże.

A ta kobieta, chociaż nos był duży i mięsisty i było widać zarys po prawidłowych, dosyć dużych dziurkach, miała praktycznie wszystko zarośnięte.