Messenger – Zapis 205

Sen z 16.02.2021

 

Byłam w jakimś starym kościele jak katedra, ciemnym i z wysokim sklepieniem.

 

W miejscu ołtarza był bar, za kontuarem stał pedantyczny barman, który cały czas polerował blat. Tam gdzie powinny być ławy, stały stoliki do obsługi gości. W sumie to nie wiem co tam robiłam, ale weszłam w lewą nawę i tam coś robiłam z jakimiś „dziwnymi rzeczami”. W torebce zobaczyłam że mam stary drewniany krzyż, cześć tego czegoś chyba, chciałam to wynieść z tej katedry, tak żeby nikt nie widział.

 

Ktoś zaczął przysyłać mi wiadomości na Messengera. Pojedyncze słowa, widziałam wyraźnie „dymki”, ale zapamiętam tylko jedną wiadomość dobrze, to była liczba 44.