Jestem w Gnieździe – Zapis 492

Sen z 27.01.2023

 

Nie wiem gdzie byłam, ale cały czas powtarzałam że jestem w Gnieździe. Tak jakbym chciałam utrwalić słowo w pamięci. Raz przy powtarzaniu powiedziałam że jestem w pudełku, ale od razu się poprawiłam. Nie, jestem w gnieździe.. Jakoś mi się Orzeł z tym skojarzył, konkretnie Ten.

Pamiętam że byłam z jakimiś dziećmi, jak ze szkoły średniej. Przyjechałam jakimś wypasionym samochodem, bo przez moment leżałam na przednim siedzeniu obok kierowcy. Niesamowicie wygodne było. Coś mi przynieśli do gotowania, jak na składkę. Robiłam jakąś jednogarnkową potrawę na wielkim okrągłym grillu. W potrawie było najwięcej krążków z kiełbasy. Odsuwałam je na bok, bo jakiś chłopczyk chciał konkretnie to.

Jak siedziałam przy kwadratowym stole, to wszyscy mieliśmy tablety. Każdy coś tam w swoim grzebał. Przyszły dziewczynki, wszystkie maiły czerwone sukienki, coś tam mi powiedziały i wyszły z dziedzińca. Patrzyłam na te sukienki, materiał pięknie się układał. Falował jak satyna.

Ale nie jestem pewna, czy to do końca działo się w tym Gnieździe, czy już jak z niego wyszłam.