Cwaniaki z Willi Donicowej – Zapis 250

Sen z 05.07.2021

 

Byłam na jakimś osiedlu, stara zabudowa willowa, jak z filmów Barei. Widziałam nawet napis na budynku „Willa Donicowa”. Tak jakby kiedyś był tam piękny ogród hodowcy kwiatów, a teraz tylko „PRL-owski” krajobraz. Widziałam jakieś zardzewiale blachy, przy alejkach które chyba miały służyć tym donicom pewnie za ozdobniki, zaniedbane to było wszystko.

Przeszłam na tyły jakiejś restauracji za Willą. Ludzie przychodzili tam ze swoim prowiantem. Kobiety podobno wynosiły alkohol w obcasach butów. Ściągały szpilkę i piły jak z kieliszka.

Przyglądałam się takiemu starszemu „dziadkowi”, wlewał whisky do szklanki przyniesione ze sobą i uzupełniał tą ze stolika. 

Za chwilę widziałam następne oszustwo. Znalazłam się przy ludziach którzy piekli w restauracyjnych piecach. Przynosili swoje ciasta, korzystali ze sprzętu i zabierali po kryjomu tyłami, żeby nikt nie widział z obsługi, czy właścicieli.

Ja akurat podjadałam okruchy takiego murzynka z białym lukrem i nadziwić się nie mogłam, co za półkole kombinatorów. Przyszła jakaś para i zabrała te murzynki. Jacyś ludzie mówili, że oni w domu to składają i sprzedają jako swoje. Ten facet był bezczelny. Przypominał mi brata Anety.