Guziki w zaoranej ziemi – Zapis 140
Sen z 05.09.2020
Byłam u siebie na posesji. Zaorali mi cały ogród i trawnik dookoła domu, później przeszła przez to woda i wymyła coś dziwnego.
W mokrej ziemi było mnóstwo „guzików”, kolorowych kamyczków które wyglądały, jak ozdobne guziki do sukienek. Zaczęłam jej zbierać, musiały być bardzo stare i wykonane z kamieni szlachetnych. Nie miały szlifów, ale były ładnie wygładzone i wydobywał się z nich blask. Cała ziemia była nimi usłana. Poszłam do domu po jakiś worek, ale zobaczyłam krzewy, z ciemnymi jagodami. Myślałam że to borówka amerykańska, ale to miało straszne kolce, a owoce były przepyszne, o wiele lepsze niż borówka. Ja już widziałam te krzewy u siebie. Wsadziłam takie cztery, we śnie Zapis 115.
Później byłam na jakimś wykładzie w dziwnej sali. Była biała i miała takie elementy z ciemnego lakierowanego drewna, które mocno lśniło i było gładkie jak jedwab. Gość coś mówił, wykład historyczny, za nim były jakieś kwadraty, prostokąty i taka mała dziurka żeby wydostać się na zewnątrz. Nie chciało mi się tam siedzieć i oglądać tych czarno-białych grafik co pokazywał. Założyłam nogę na taki wysoki element, potem jakoś przerzuciłam całe ciało i prześlizgnęłam się, do tej dziurki i wyszłam, jak reszta to zobaczyła, to też wyszli tym otworem.
Znalazłam się przed jakimś urzędem, wszystkie kobiety wyszły z pracy na przerwę. Miały po 40 i więcej lat, a świetnie wyglądały, zgrabne, szczupłe, zadbane i bez zmarszczek. Ktoś mi mówił że ten urząd, mieści się w pałacu, a pokoje to komnaty. W jeden z sali, to nawet przyjmują petentów z zapalonymi świecami na stołach. Widziałam tam moją koleżankę z LO Joannę.
Przyjęłam zapis na komunię, miała się odbyć 4-5 września. Gotowałam też ziemniaki, ale dwa były inne. Miały co najmniej 1,20m i bardzo miękki miąższ, przypominały owoce chlebowca albo co.
Zobaczyłam też swoje odbicie w lustrze, coś było nie tak z moim nosem, był dziwny. Strasznie mały, wąski i zakończony szpiczastą kulką. Patrzyłam i myślałam: czy to jestem Ja ??? Kręciłam tą głowa i w końcu stwierdziłam że to Ja, a to dziwne wrażenie, to pewnie przez światło.