Idź stąd, idź stąd, idź już stąd – Zapis 962

Sen z 05.10.2025

 

Nie wiem gdzie byłam , ale weszłam na poddasze i dwa punkty nawiązały do poddasza domu w którym mieszkam obecnie. Tylko dwa z całego rzutu architektonicznego i do tego były umowne. Więc równie dobrze nie musiały mieć z moim domem nic wspólnego.

Stały tam dwa łózka i przy tym bardziej od zachodu było krzesło. Ale takie stare że obłaziło i w dziwnym kolorze. Jak się obudziłam to miałam wrażenie że to bęben. W krześle coś było, bo membrana siedziska była jakby wciągana przez palce do środka. I miałam w prawej ręce taką kość czy pałeczkę jak dwustronny młoteczek, ale niesymetryczna. Dlatego mam niewrażenie to kawałek kości, nie wystrugana pałeczka. I zaczęłam pukać w krzesło w określonym rytmie, jak na zawołanie dołożył sie mój głos i słowa. Zapraszające do wyjścia, ale nie „idź stąd” bo wyrazy miała sylabę „a” i „a” raz było dłuższe a raz krótsze. I bębniąc i wyciągałam też dźwięk na długie górne „eee” 

I coś wylazło czy wlazło do krzesła i obudziłam się zlana strasznym potem i strachem. I myślą że teraz ktoś mnie uczy obsługi membranowego krzesło. I że moje ulubione powiedzenie „zrobiło mi sie ciepło”, stało się ciało.