Pół na Pół – Zapis 957
Sen z 27.9.2025
Byłam w mieście. Jechałam komunikacją, bo chciałam zdarzyć na kolejkę metra. Moja Córka była gdzieś z tyłu pociągu, wyprzedziłam ją i wyszłam wcześniej z wagonika. Zajrzałam jeszcze do mieszkania za punktem biletowym po wodę. I wychodząc zobaczyłam psią kupę na wycieraczce. Ominęłam ją i zamierałam powiedzieć Córce że lezy i trzeba posprzątać. I już wracałam do punktu kupić nam bilety i zobaczyłam coś w trawie.
To był skarb, wiem bo przedmioty były bardzo stare i metalowe. Obok stało dziecko i mężczyzna. Dziecko miało lepszą widoczność ze względu na wzrost, ale też mniejszą spostrzegawczość i zainteresowanie znaleziskami. Wykorzystałam numer z butem. Schyliłam się, że niby go wiąże czy poprawiam. I zaczęłam wyciągać coś jak kawałek biżuterii czy skrzydło orzełka. I te Mężczyzna się zorientował i jakoś pociągnął za jakąś szmatę czy wór razem ze mną i wyciągnęliśmy masę monet. Maleńkie były jak współczesne groszówki, ale srebrne i o wiele grubsze jak dukaty czy półtoraki.
Gość bezczelnie zaproponował, że da mi 20 %.
Odpowiedziałam: Pół na pół.
A że wciąż trzymała łapy na skarbie to zawołałam; Policjaaaaa. Zgodził się sie na taki podział, widocznie zależało mu żeby nie wciągać w to władz.