Azjaci u Albina -Zapis 577

Sen z 29.07.2023

 

Byłam u Albina.

Siedziała w pomieszczeniu gdzie odbywała się rekrutacja. Azjaci szukali chyba jakiegoś specjalistę. Iwona rozkładała CV na stole i mrugała do mnie okiem. Na początku nie mogłam zrozumieć, bo nie mam doświadczenia w handlu międzynarodowym, ale później zobaczyłam na stole zielone broszury związane chyba z uprawą ziemi. I tak !! Przecież jestem dyplomowanym Winiarzem.

Stary Azjata cały czas się do mnie uśmiechał. Główny rekruter. A mi śmiać się chciało. Jak ja się dogadam po angielsku. Na szczęście była Iwona. A myślach układam już zdanie „my english is little” , jakby coś do mnie powiedział.

Azjaci gdzieś wyszli na raut. Jakieś tam były ceregiele odnośnie stroju, bo inni byli zapięci pod szyje w mundurki, a ja normalnie tak jak zawsze. W porównaniu z nimi roznegliżowana.

Zaczęłam się pakować. Zbieram swoje rzeczy z sypialni Albina i okazało się na takiej gablocie jak wystawienniczej, wisi moja bielizna. Bielizna którą zostawiłam rok temu, jak tu byłam. No to zaczęłam pakować. I mówię do kogoś, że specjalnie sprawdzałam czy nic nie zostało, bo jest przesąd że się wróci. I wydawało mi się że nie ma nic, a tu widzę masę moich majtek i staników i jeszcze wiszą jak na pokazie.

Jak kończyłam pakować swoje to jeszcze wzięłam taki różowy tiulowy komplet do ręki. Wisiał na poręczy krzesła. Powiedziałam do Kobiety że to żona Albina, moja imienniczka ( Iwona) przygotowała, bo dzisiaj mają noc poślubną. Komplet był w słodkim odcieniu różu. Prześwitujący gorset z fiszbinami i dłuższą halką, a pod spodem wisiały trójkątne majteczki. Piękne to było. Patrzyłam na niego i tak sobie myślę. Jak noc poślubną….. , przecież oni są małżeństwem już tyle lat…

Spakowałam się i wyszłam. Wracałam do domu. Cały czas myślałam, czy zostały gdzieś tam moje majtki. Nie wiem dlaczego akurat to najczęściej zapominam. Wydawało się, że tym razem zabrałam wszystko.

Jak znalazłam się na miejscu. Założyłam nową suknie. Była to sieć, niebieska sieć w splot plastra miodu. Cudnie się w niej czułam. Nie przeszkadzało mi to że, widać całe moje nagie ciało. Szczególnie że zwróciłam uwagę na biodra i uda. Były sprężyste i zwarte jak u młodej dziewczyny. W tej sukni czułam się taka posągowa. Dosłownie, jak w drugiej skórze. Ktoś chyba przyglądał mi się w zachwycie.