Kogut Selekcjoner – Zapis 522
Sen z 01.04.2023
Byłam w jakimś miejscu jak hotel, albo szkoła podstawowa z Córką. Miałam pokój na parterze. Nie mogłam chodzić swobodnie roznegliżowana, więc zasunęłam rolety, a później jeszcze cienką napiętą moskitierę i jasnozielone zasłonki. Lecz nadal miałam wrażenie ze widać jak się przebieram.
W pokoju była tylko szafa, a przez ścianę była druga, identyczna tylko jakby Lustrzana. Raz wyciągałam ubrania z jednej, a raz z drugiej. Zamiast łóżka był tylko cienki materac obciągnięty płótnem rzucony na podłodze. No i te dwa okna. Za jednym było ciemno jak w nocy , za drugim jasno jak w dzień.
Grupa z którą byłam wieczorem gdzieś wychodziła „na miasto” nie chciałam iść, bo nie pije, więc ktoś rzucił że zdziczałam czy jak.. Ja wiem gdzie oni szli i chyba nie chciałam za bardzo .(Teraz kojarzę to miejsce, remiza, ale nie wiem w którym śnie to widziałam.) Zaczęłam się ubierać, chyba na to wyjście jak nastolatka. Nawet taką miałam też figurę, jak 30 lat temu. I wyszłam na korytarz do lustrzanej szafy. Chciałam coś wyciągnąć i zobaczyłam na spodzie męskie kąpielówki chyba, granatowe z wewnętrznymi majtkami w niebieski paski. Zafrapowało mnie to, co robią w tej szafie rzucone na spodzie…
I wtedy zobaczyłam, że na korytarzu przed moim pokojem stoi dwu metrowy Kogut i robi selekcje prezentów czy darów które przynoszą jacyś ludzie. Sprawdzał to dziobem i albo odrzucał albo akceptował.
Coś z nim stało, ale nie wiem co to za czterometrowa postać, bo równie dobrze mógł być to słup z narzuconą tkaniną jak i olbrzym w płaszczu. Zresztą, teraz ja też była jak w płaszczu i trochę to było jak antyczne, bo pod spodem następny płaszcz. Albo kolor jak Robin Hoodem czy Dzwoneczek…
Wszystkie podarunki i fanty miały trafić do mojego pokoju.