Geometria – Zapis 92
Sen z 18.05.2020
Geometria do mnie „mówiła”.
Widziałam coś, co wyglądało jak figury geometryczne, jedna na drugiej, bądź jedna w drugiej, całe mnóstwo figur. Mieniło się to we wszystkich kolorach, przy czym żaden się nie wyróżniał, bo pomyślałam „kolorowa”.
To nie był głos, ani mowa jaką znam i z której korzystam, bo „dźwięk” nie wydobywał się na zewnątrz jak u człowieka, tylko kierował się do środka, co wprawiało w drgania „membranę” i dopiero wtedy „wychodziło z geometrii” do mnie, odbierałam to jako „wrażenie”, niskie gardłowe dźwięki, jak stękanie. 😉
Albo mówiło do mnie wszystko naraz, albo „głos/wrażenie” odbierałam jako zwielokrotnione echo.
Obudziłam się z zadziwiającą myślą „co to k***a za bełkot.”
Nie zrozumiałam nic a nic.