Dwa transformatory do gier – Zapis 398
Sen z 29.05.2022
Byłam w Kolbuszowej. Miałam wracać do domu autobusem więc szłam na dworzec. Chciałam wejść na stacje, ale w przedsionku stała Kobieta która kogoś weryfikowała i długo to schodziło, więc wyszłam z powrotem na podjazd autobusów. Zobaczyłam moją córkę na drugim końcu stacji przy budkach. Zostawiłam brązowy kuferek przy znajomym Łukaszu i poszłam zobaczyć co robi.
Córka czyściła automaty do gier. Obsługa stacji ją do tego zaangażowała, bo moja latorośl jest społecznikiem, więc zlecają jej takie dziwne akcje. Stwierdziłam że jej pomogę i też wzięłam szmatkę i zaczęłam czyścić. Chciałam to oblać woda, ale zobaczyłam mnóstwo kabli i wtedy zrozumiałam, że to transformatory wysokiego napięcia. Młodzi ludzie coś tam dogadywali, kręcili się przy nas jak muchy.
Autobus miałam o 18:15 , ale zobaczyłam na zegarze że jest 19:40. Poszłam na stację, teraz na bramce nikogo nie było. Mój kuferek stał nienaruszony chociaż Łukasza już nie było. Zapytałam obsługę o ten mój autobus, a Baba w okienku odpowiedziała że jest tylko na Węgry. Stwierdziłam, że może pójdziemy na nogach. Ale jak wyszłam po kuferek, zobaczyłam że ma na wpół otwarte wieko i jest przesunięty. Zabrali mi pieniądze i telefon, została tylko jakaś biżuteria. Akurat się tym nie przejęłam, bo jest monitoring.
Wzięłam go do ręki i z powrotem weszłam na stacje, za plecami pojawił mi się Partner, przyjechał po nas. Powiedziałam żeby poczekał, bo chce zgłosić kradzież. Weszliśmy do biur obsługi stacji.
Policjant był jakiś niedorobiony. Miał w ręce formularz. Zadał mi jakieś pytanie, ale niedosłyszałam. powiedziałam – Że co proszę ??? i On się wtedy zmieszał. Odwrócił się plecami i jakoś tak skulił.
Zaczęłam mówić że ukradli mi telefon i pieniądze. Policjant zapytał o model. Teraz nawet partner podawał model telefonu.
Dziwny był ten policjant. Mundur miała jak kominiarz, czarny, twarz taką pucołowatą i delikatne włoski jak dziecko. Widziała tą gębę w jakimś filmie albo serialu, ale nie mogę sobie przypomnieć. Chociaż teraz widzę Edda Sheeran. Tak trochę do niego zaciągał.
I nagle zobaczyłam przed sobą liliowe kwiaty. Tak jakby ktoś mi je dawał i podobne do bzu i do Wawrzynka ale to nie były żadne z nich. Nie wiem co to za kwiaty. Kwiatostany jak kiście winogron, pełne, w cudownym ametystowym kolorze .