Królestwo – Zapis 330
Sen z 15.01.2022
Widziałam Królestwo.
Daje sobie rękę uciąć, że byłam w tym wielkim serialowym szpitalu. Może to nie były do końca te piwnice w których najwięcej było akcji, ale ewidentnie to było Królestwo.
Byłam tam z córką, była dzisiaj mała. Nosiłam ja na rękach. Położyłyśmy się w jakimś łóżko, ale później znalazłam się z jakimś Gościem na ścinie. Wspinaliśmy się, było nawet ok, bo była lina. Nawet robiłam z niej pętle wokół dłoni, by szybciej się wspinać. Gość gramolił się po mojej lewej. Oczywiście jak zawsze miałam problem przerzucić ciała na krawędzi szczytu, ale podpatrzyłam Gościa i powtórzyłam te jego akrobacje.
Weszliśmy w jakieś ni to ruiny, ni budowle w skale. Na dole były jakieś dzieci. Pojawiło się wielkie łózko i Moja Matka. Zobaczyłam kąt naszej stajni, a w nim ściśnięte zwierzęta. Razem z hodowlanymi były TYGRYSY. Tygrysica i ze trzy małe.
Zaczęli rozkładać się po łóżku. Z kraju leżał mały czarny chłopczyk, a w nogach miała małego tygrysa. Okryłam ich dokładnie. Matka leżała z drugiej strony.