Otwarcie – Zapis 298
Sen z 26.10.2021
Wybudziłam się z uczuciem strachu, niedużym, ale jednak.
Leżałam na plecach. Po obu stronach ciała miałam dwie jasne olbrzymie postacie chyba. Bez formy, coś jak owal. Mocno trzymały mnie za barki, naciskały je z ogromną siłą na podłoże. Czułam, że cała się otwieram na klatce piersiowej. Nacisk był tak mocny, że wyszłam z siebie i uniosłam się do góry, jak motyl ze skorupy.
I to ten moment mnie wystraszył, na tyle że wyrwał mnie ze snu.