Lutek się w Tobie zakochał – Zapis 286
Sen z 18.09.2021
Bratanek przyjechał do domu rodzinnego z dziewczyną.
Widziałam dwie siostry w takich głupich ubraniach, że napatrzeć się nie mogłam. Stały w lesie i pozowały. Miały pozakładane spódnice na spodnie i coś jak długie kamizelki na koszule. Wszystko niby naturalne, lniane i od drogich projektantów, ale wyglądały jak strachy na wróble.
Ja też założyłam jakąś suknie, uniform i stwierdziłam że im nie oddam, bo mi się spodobała.To był fartuch pielęgniarski, ale super skrojony jak sukienka. Matka szła obok i patrzyła na mnie, powiedziałam że tylko pasek mi do niej potrzebny. I niby była w kolorze lnu, taki zadymiony biały, ale w domu jak zobaczyłam się w lustrze, to widziałam ją czarną w złote czaszki????
Bratanek z dziewczyną zgubił kasę. Podniosłam plik i zadzwoniłam że znalazłam. Leżały przy drzwiach łazienki. Dolary, złotówki chyba euro i jeszcze jakieś.
Znalazłam się w polach, szłam drogą „maźarz”. Chciałam wyjść na drodze Serafinek. Ta droga maźiarz była jakaś dziwna. W prawo odchodziły od niej odnogi jak wykopy archeologiczne, pozostałości po kamienistych drogach.
Skręciłam w lewo do domu rodzinnego. Ciągnęłam w rękach przewód wysokiego napięcia. Obok cmentarza przyczepiła się do mnie Serafinka i coś tam zaczęła do mnie gadać, ale tak mnie wkurzała, że pociągnęłam jej tym kablem ze dwa razy. Raz po plecach i raz po nogach. Dowaliła się o coś i z pretensjami do mnie.
Zaczęłam mówić, że Ja „Ich” widzę.
Miała 5 postaci na czole, w tym ze dwie nawet w cylindrze, w surdutach czy garniturach, ściśniętych jak logo. Zaczęłam wymieniać postacie po kolei, ich wygląd, pisząc jej wiadomość na messenger. Wysłałam i okazało się że mnie zablokowała!!! I w sumie nie miałam żadnego śladu że to napisałam.
Przy cmentarzu był las i ten kabel już mi się zatrzymywał na drzewach, pociągnęłam mocno i odcięłam go. Część zabrałam ze sobą, a resztę zwinęłam przy drodze na wprost cmentarza.
Wtedy usłyszałam to zdanie „LUTEK SIĘ W TOBIE ZAKOCHAŁ”