Królowa Elżbieta II – Zapis 179
Sen z 05.12.2020
Znowu byłam na lekcji angielskiego, u mojej nauczycielki z LO. Wyszłam z klasy bez słowa i poszłam sobie do mojej podstawówki, chyba po lód, bo później brałam go z takiej futurystycznej lodówki. Aż mnie zdziwiło skąd mają taką w podstawówce.
Nie podałam powodu dlaczego sobie gdzieś idę z lekcji i Partner jak się dowiedział, to darł się na mnie. Powiedziałam, że jakoś się wytłumaczę.
Towarzyszył mi kot jak wracam na ten język, czarny, a później czerwony.
Później gdzieś to doszłam i byłam z rodziną mojego partnera. Zrobili mu na powitanie tort, który zrzucili ze szczytu schodów żeby rozwalił się na kawałki, że niby taka tradycja. Zapytałam chyba po co to zrobili, ale jego siostra zaczęła coś mówić, że zrobią mu nowy czy co.
Widziałam „avatar” jego matki na telefonie, wyglądała jak aktorka z filmu o Riddicku, piękna Aeron i jakby siedziała w kabinie statku kosmicznego.
Znaleźliśmy się jakby na moście, tak to wyglądało jakoś dziwnie, Partner był chyba z mojej prawej.
Widziałam Królową Elżbietę która miała mnie pasować, namaścić czy mianować. Stałam w czerwonym kapeluszu, czy czapce i zastanawiałam się, czy to jest zgodne z protokołem, ale chyba było, bo nie zdjęłam tego nakrycia. Nie wiem czy On też czekał na to pasowanie, czy tylko mi towarzyszył. Patrzyłam na Królową i na jej męża, jak idą do mnie.