Walizka z Pościelą – Zapis 176

Sen z 01.12.2020

 

Coś kilkakrotnie w nocy pociągnęło mnie za lewego palca u stopy, z takim wrażeniem budzę się już kilka razy.

 

Byłam znowu na wyjeździe, z grupą ludzi, ale to też coś było jakby koncert rockowy czy festiwal, bo ta przestrzeń coś wyglądała Woodstockowo i niby stacja autobusowa też była z boku.

Miejsce południe jak zwykle, ale nie wiem jaki kraj. Przyszła Ela, przyniosła butelkę białego wina, etykieta była biała, a napisy w zielono-złotym kolorze. Nazwa dwuczłonowa, ale nie zapamiętałam jej, chociaż coś mi się kojarzy z wyrazem „Lesss Ele” ale tylko jako wygląd tego wyrazu. Wino było chyba z Australii, było dobre, jak zdegustowałam, chciałam jeszcze przewąchać, więc poszłam po kieliszek.

Brzydka, niezadowolona baba stała za barem, ale dała mi piękny kieliszek, pomimo że już zamykała. Wróciłam do reszty, chyba była jakaś wojna, bo mój brat patrzył na jakieś działania czy co.

Ktoś wymyśli że jedziemy do hotelu, i niby jechaliśmy, ale tak wyszło że, ja szłam pierwsza, a reszta za mną.

Idę, idę, odwracam się, patrzę, a reszta skręciła w prawo, więc zawróciłam i poszłam za nimi.

Okazało się, że część grupy została, rozmawiałam z nimi przez telefon, podałam im lokalizacje i jakoś ściągnęliśmy autobus dla nich. Znaleźliśmy się w hotelu, dziwne to było miejsce. Drzwi do pokoi otwierało się na zwykły klucz, w ogóle jakoś to starodawnie wyglądało. Mój pokój miał dwa pomieszczenia, w jednym były trzy, albo dwa łóżka, brudno było, albo takie jakieś pierzyny grube i przez  to nieporządnie wyglądało. Moje łóżko stało w pierwszym, jakby salonie.

Niby było czyste z wierzchu, ale jak je zaczęłam całe przewracać, to okazało się że materac był wstrętny, owinięty jakaś poszarpaną i brudną onucą, do tego jakieś kawałki, jak organza, przyklejone w jednym miejscu do zaschniętej spermy. Pomyślałam, że to gości, którzy spali przede mną w tym łóżku.

Wykurzyłam się, mój brat stał teraz obok mnie. W tym burdelowym pokoju był jeszcze stół z górą szmat i ubrań na środku, znalazłam tam nawet czyste kawałki tej organzy, żeby owinąć materac, wywaliłam wszystko z tego łóżka i zabrałam się do pracy, .

W tym samym momencie, moja walizka się otworzyła. Miałam w niej czystą pościel, kołdrę i poduszkę. Pościel była biała w niebieskie wzorki, jak pismo, dodatkowa duża poduszka pod głowę, obszyta uroczą falbanką dookoła.